Nie trzeba robić prawa jazdy w Polsce. Trzeba pamiętać, że obecność naszego kraju w strukturach europejskich pozwala na zdawanie egzaminu w innych państwach Europy, zaś podpisanie przez Polskę konwencji o ruchu drogowym i międzynarodowym prawie jazdy pozwala przerobić dokument z zagranicy na jego polski odpowiednik. Działanie takie może mieć głębokie uzasadnienie. Kurs prawa jazdy w naszym kraju to realny wydatek nawet dwóch tysięcy złotych. Zważywszy na koszty życia i przeciętne zarobki, dla wielu osób jest to jednomiesięczna pensja. Ludzie, aby mieć prawo jazdy w miastach takich Gdynia, nie rzadko zadłużają się u znajomych i rodziny, a nawet decydują się wziąć pożyczkę w banku.
Znacznie lepsze warunki
Jednak jeśli ktoś się wybiera zagranicę, najlepiej do Stanów Zjednoczonych, najlepiej będzie, jeśli tam zdobędzie uprawnienia do kierowania samochodem osobowym. W niektórych stanach pojęcie takie jak szkoła jazdy, nawet nie jest znane, a koszty całej operacji bedą naprawdę bardzo niskie. Przykładowo w Kalifornii jest to nie więcej, jak kilkadziesiąt dolarów. Pierwsze, co się robi, to zdaje egzamin teoretyczny, a następnie można zająć się czymś takim, jak praktyczna nauka jazdy. Nie trzeba się zapisywać do żadnych szkół. Zdanie egzaminu teoretycznego uprawnia bowiem do jazdy z osobą, która ma już prawo jazdy w mieście takim jak Gdynia i w ten sposób można nauczyć się jazdy praktycznej. Potem zaś przyjdzie czas na egzamin praktyczny, którego zdawalność w USA jest również dużo większa, niż w naszym kraju.
A po powrocie, już bez konieczności zapisywania się na kurs prawa jazdy, można udać się do właściwego urzędu, zdać polski egzamin teoretyczny i na tej podstawie wyrobić sobie polskie prawo do poruszania się samochodem.