Wielkogabarytowe towary w porcie gdańskim

0
105
Rate this post

Wielkogabarytowe towary w porcie gdańskim

Ładunki o dużych gabarytach w porcie gdańskim

Gdański port regularnie powiększa swoją rolę na międzynarodowym i krajowym rynku jeżeli będzie chodzić o rozładunek różnorodnych towarów. Ostatnie pół roku to dość spora dynamika zwiększenia się ilości rozładunków, sięgająca nawet piętnastu porównując to z rokiem poprzednim, wynik ten został uzyskany przede wszystkim przez węgiel i ropę naftową. Dużą rolę w tego typu statystykach odgrywają również zboża i drobnica, one z kolei wykazują niewielką tendencję spadkową. Lecz Gdańsk może także zaproponować możliwość przeładunku niestandardowych towarów, które się wyróżniają gabarytami lub wagą. Poprzednie kilka miesięcy to zwiększająca się ich liczba, tylko w lipcu zanotowano parę niestandardowych ładunków, które przewinęły się przez port w Gdańsku. Do obsłużenia tego typu elementów będą potrzebne odpowiednio duże urządzenia oraz maszyny, w porcie gdańskim wykorzystuje się do tego przykładowo pływający dźwig zwany Maja. Typowe wyposażenie nie dałoby sobie rady, przez wykorzystanie pływających dźwigów możliwe jest obsłużenie obiektów które ważą nawet po kilkaset ton.

Liczba towarów z dużymi gabarytami obsługiwanych przez gdański port systematycznie zaczyna wzrastać, spora jest też ich różnorodność pod kątem przeznaczenia oraz rodzaju. Na początku lipca przeprowadzono rozładunek olbrzymich turbin przeznaczonych dla jakieś wiatrowej farmy. Każda turbina była o mocy 3MW, złożona była z hubu, kołpaków i obudowy, a przywiezione zostały na niedużym stateczku Muskieter. Z kolei w stronę powrotną wysłano wielkie zbiorniki do obsługi pól naftowych na terenie Iraku. Większość z nich posiadała wagę około 120 ton mając długość nawet dwudziestu metrów, wykonane zostały przez włoską firmę Sices z oddziałem w Kielcach. Te zbiorniki docelowo trafią na jedno z pól w Iraku, będą tam stanowić element instalacji odgazowującej. Zbiorniki te podróż na miejsce docelowe odbędą na pokładzie jednostki Aquila mającej nośność 8 tys. ton. Rozładunek obserwowany był przez oficjalnych przedstawicieli firmy, która kontraktowała budowę, to znaczy Samsung Engineering.