Podobnie jak w samochodzie P-70 z silnika (który umieszczony jest w przedniej części samochodu) wyprowadzono dwie półosie. Ruch obrotowy tych półosi powoduje obroty kół. Dla przykładu koła owiązano sznurem, a sznury te, opasowując koła, zaczepione są drugimi końcami do kołków wbitych w jezdnię. Jeżeli teraz uruchomimy silnik, to obracające się koła nawijać będą sznur i samochód przesunie się do przodu. Ponieważ obwód koła wynosi około 2 metrów, to przy jednym całkowitym obrocie koła zostanie nawinięte około 2 metrów sznura, wobec czego samochód przesunie się do przodu również o około dwa metry. W rzeczywistości samochód nie jest przecież związany z jezdnią za pomocą sznura, a zadanie to spełnia przyczepność opony do nawierzchni jezdni. Występujące pomiędzy oponą koła a nawierzchnią drogi tarcie powoduje jakby przyczepienie się koła w miejscu zetknięcia z jezdnią.
Można tutaj zauważyć, że siła tarcia kół o nawierzchnię drogi nie powinna być mniejsza od siły napędowej (siły z jaką koło jest obracane przez silnik). W przeciwnym przypadku koła zaczną się ślizgać ,na jezdni, co często widzimy przy ruszaniu samochodu stojącego na lodzie lub śniegu. W rzeczywistości nawet przy jeździe w normalnych warunkach drogowych występuje pewien nieznaczny poślizg kół. A więc 100 obrotów koła o obwodzie 2 metrów powoduje przejechanie przez samochód mniej iniż 200 metrów. Poślizg kół będzie najmniejszy na suchym betonie lub asfalcie, większy na mokrym asfalcie lub zabłoconej kostce granitowej, a największy na jezdni oblodzonej.